Trudno byłoby powiedzieć, że koszykówka – zwłaszcza, jeśli posłużymy się kryterium ilości kibiców przybywających na poszczególne mecze – jest najpopularniejszym sportem w naszym kraju. Rozgrywki piłki koszykowej nie mogą jednak narzekać na brak zainteresowania – w wielu przypadkach bowiem odbywają się przy pełnych trybunach, a chętnych do zobaczenia meczów koszykówki nie trzeba długo szukać. Oczywiście nie jest tak we wszystkich miastach – takim zainteresowaniem zawody koszykówki cieszą się jedynie tam, gdzie działają czołowe drużyny tej dyscypliny.

KS Turów ze Zgorzelca

Jednym z takich miast, w których koszykówka zajmuje szczególne miejsce, co potwierdzają wyniki osiągane przez tamtejszą drużynę jest na pewno Zgorzelec – niewielkie miasto położone przy samej granicy z Niemcami. Tamtejszy zespół PGE Turów Zgorzelec od kilu lat znajduje się w ścisłej czołówce polskich drużyn koszykarskich i niemal w każdym sezonie dochodzi do finałów rozgrywek. Zgorzelczan podziwiać można za to, że w ciągu kilku lat zdołali oni nie tylko awansować do najwyższej polskiej ligi koszykarskiej, ale również niezwykle szybko dotrzeć na jej szczyt – dziś żaden polski kibic tej niezwykle pasjonującej dyscypliny na pewno nie może zaprzeczyć, że jest to zespół wyjątkowy, który w każdy sezonie zajmuje czołowe miejsca. Do koszykarskiej ekstraklasy Turów Zgorzelec awansował po raz pierwszy w roku tysiąc dziewięćset siedemdziesiątym ósmym, jednak tym awansem koszykarze ze Zgorzelca cieszyli się jedynie przez jeden sezon – już w następnym roku występowali w niższych klasach rozgrywek, w których pozostali aż do roku dwa tysiące czwartym, kiedy to, jak się później okazało, ostatecznie zajęli miejsce w najwyższej klasie rozgrywek. Z tym awansem wiąże się także pewna ciekawa historia, która ukazuje, że koszykarze ze Zgorzelca mogą pochwalić się sportowym duchem i niezwykle honorowym zachowaniem. Władze Polskiej Ligi Koszykówki zaproponowały bowiem koszykarzom ze Zgorzelca wykupienie dzikiej kart, która uprawniałaby zespół do występów w Ekstraklasie bez konieczności wywalczenia awansu w pierwszej lidze. Władze drużyny wraz z zespołem propozycję tę jednak odrzuciły, tłumacząc, że takie zachowanie nie byłoby sportowe, a sam awans zdecydowanie bardziej wolą wywalczyć samemu.

Pora na awans do ekstraklasy

Na spełnienie tych marzeń nie trzeba było jednak czekać zbyt długo – już na koniec tego samego sezonu Zgorzelczanie mieli już bowiem zapewniony awans w najwyższej lidze. Jak zostało już wspomniane, w ekstraklasie okazali się oni tak samo skuteczni i waleczni, jak w klasie niższej i niemal od razu trafili do grona najlepszych zespołów. Wśród sukcesów, jakimi pochwalić się może klub ze Zgorzelca wymienić można między innymi czterokrotne wicemistrzostwo naszego kraju – warto zauważyć, że w finale koszykarskiej ekstraklasy Zgorzelczanie występowali trzy razy z rzędu, nigdy jednak nie zdobywając upragnionego tytułu mistrzów – jest jednak wielce prawdopodobne, że w tym sezonie w końcu uda im się zrealizować to marzenie, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę ich niezwykle wysoką formę oraz sportowego ducha, który pozwala im na rywalizację z pozostałymi zespołami ligi na naprawdę najwyższym poziomie. Zespół ze Zgorzelca, o czym warto pamiętać, równą skutecznością wykazuje się także w przypadku rozgrywek międzynarodowych, w których jako jedna z czołowych drużyn naszego kraju startuje bardzo często, niejednokrotnie osiągając spore sukcesy.

Sukcesy drużyny PGE Turów Zgorzelec

Wśród zwycięstw Turowa na arenie międzynarodowych wymienić należy przede wszystkim sukces w europejskim pucharze ULEB, gdzie zgorzeleccy koszykarze doszli aż do jednej czwartej pucharu, awansując do niego w pięknym stylu z pierwszego miejsca w swojej grupie, w której pokonali po drodze wiele znacznie bardziej od siebie utytułowanych zespołów. Patrząc na tak duże i znaczące sukcesy, trudno byłoby nie czekać z niecierpliwością na kolejne zwycięstwa zielono-czarnych – a na pewno takie pojawią się bardzo szybko, być może w najbliższym sezonie. Wszak forma Zgorzelczan nie pozostawia przecież absolutnie nic do życzenia.